Starosta Jacek Kowalski powiedziaÅ‚ : „Uzyskanie przez Gniezno statusu miasta na prawach powiatu nie wydaje siÄ™ realne, chociażby z uwagi na fakt gÅ‚oszenia przez obecnÄ… ekipÄ™ rzÄ…dzÄ…cÄ… idei taniego paÅ„stwa. Jaki jest sens tworzenia dwóch powiatów w spoÅ‚ecznoÅ›ci lokalnej liczÄ…cej 140 tys. mieszkaÅ„ców?
Powiat współpracuje z dwoma zagranicznymi jednostkami terytorialnymi: Powiatem Teltow-Fläming z Niemiec oraz Prowincją di Forli-Cesena z Włoch. Niemiecki powiat liczy 161 tys. mieszkańców i obejmuje obszarem ponad 2 tys. km 2. Prowincja di Forli-Cesena z 362 tys. mieszkańców zajmuje obszar ponad 2,3 tys. km 2. Oba powiaty są silnymi jednostkami terytorialnymi.
W przypadku, gdyby miasto uzyskałoby status powiatu to nie oznacza to wcale, że Starostwo przestałoby istnieć. Urzędnicy starostwa obsługiwaliby mieszkańców pozostałych 9 gmin, poza mieszkańcami Gniezna. Oznacza to w praktyce, że byłyby dwa wydziały komunikacji, dwa centra reagowania kryzysowego, dwie komisje poborowe, dwaj rzecznicy konsumentów itd. W Urzędzie Miasta musiałoby znacznie wzrosnąć zatrudnienie. Zadania byłyby powielane.
Jeżeli chodzi o drogi powiatowe zlokalizowane na terenie miasta to warto przypomnieć, że już w lipcu 2002 roku zostało zawarte porozumienie pomiędzy Zarządem Powiatu Gnieźnieńskiego a ówczesnym Zarządem Gniezna, na podstawie którego wszystkimi drogami powiatowymi w mieście zarządza Urząd Miejski, a Starostwo przekazuje pieniądze na ten cel. W 2005 roku Zarząd Powiatu przekazał na 5% dróg powiatowych leżących w Gnieźnie ok. 20% budżetu przeznaczonego na utrzymanie i modernizację całości dróg powiatowych, których na terenie powiatu jest 630 km. Oznacza, to że Starostwo przekazało w roku ubiegłym cztery razy więcej środków na drogi powiatowe w Gnieźnie niż poza jego granicami.
Jeżeli Prezydent wykazałby wolę przejęcia dróg powiatowych w obrębie miasta do zasobu dróg miejskich to Starosta Jacek Kowalski deklaruje gotowość oddania ich Prezydentowi. Jak dotychczas, kilka dróg zlokalizowanych w centrum Gniezna, Powiat przekazał Miastu. Jedną z takich ulic był Rynek".
Jak podkreślił Starosta, wśród znawców i specjalistów samorządności w kraju przez cały czas trwa dyskusja nad przyszłością samorządu w Polsce. Niewątpliwie reforma samorządowa w kraju jest uznawana za jedno z największych osiągnięć budowania społeczeństwa obywatelskiego po 1990 roku w Polsce. Pomimo jednak całego dobrodziejstwa wprowadzenia podziału terytorialnego kraju, w postaci trzech szczebli samorządu, głoszonych jest jednak wiele propozycji zmian.
Wśród wielu postulatów zmian proponuje się, takie jak:
Chodzi o zmianę zarządzania w gminie wobec wyborów bezpośrednich na wójta i burmistrza. Prof. Michał Kulesza proponuje, aby wójt (burmistrz, prezydent miasta) z mocy prawa przewodniczył pracom rady. Bezpośrednie wybory burmistrza wprowadzono bez zmiany zasad zarządzania w gminie. Zamiast doprowadzić do konsolidacji władzy gminnej, oparcia jej na osobie lidera, stworzono lidera poprzez bezpośrednie wybory, ale uwieszono mu u szyi kamień w postaci rady, uniemożliwiając mu jednocześnie oddziaływanie na tę radę. Są wręcz gminy gdzie rada stanowi opozycję wobec burmistrza. Tworzy się paranoja organizacyjna.
W nowej konfiguracji burmistrz musiaÅ‚by merytorycznie rozmawiać z radnymi, przekonujÄ…c ich do proponowanych rozwiÄ…zaÅ„, aby pozyskać wiÄ™kszość gÅ‚osów. On sam nie braÅ‚ by udziaÅ‚u w gÅ‚osowaniach. W niektórych jednak sprawach burmistrzowi powinno przysÅ‚ugiwać prawo weta wobec uchwaÅ‚. Burmistrz w takim rozwiÄ…zaniu bardziej byÅ‚by zaangażowany w „politykÄ™". W zwiÄ…zku z tym w wiÄ™kszych miastach należaÅ‚oby wprowadzić czynnik profesjonalny w bieżącym zarzÄ…dzaniu gminÄ… np. utworzenia stanowiska „dyrektora miasta" tj, profesjonalnego menedżera. WedÅ‚ug prof. Kuleszy należy również postulować wprowadzenie sÅ‚użby cywilnej w samorzÄ…dzie, zmianÄ™ formuÅ‚y „zastÄ™pców burmistrzów" i stworzenie możliwoÅ›ci powoÅ‚ywania przez burmistrza zarówno peÅ‚nomocników do konkretnych zadaÅ„, jak i doradców merytorycznych, którzy jednak nie powinni mieć uprawnieÅ„ kierowniczych wobec urzÄ™dników (dyrektorów) w urzÄ™dzie.
Z punktu widzenia konsolidacji zarzÄ…dzania konieczne byÅ‚oby zdaniem prof. MichaÅ‚a Kuleszy wprowadzenie ordynacji wiÄ™kszoÅ›ciowej z jednomandatowymi okrÄ™gami wyborczymi – w gminach, powiatach i województwach. Podniesiono by wówczas wagÄ™ debaty merytorycznej i osobistego poglÄ…du poszczególnych radnych w omawianych sprawach, co nie wykluczaÅ‚oby funkcjonowania w radzie klubów partyjnych. ZwiÄ™kszaÅ‚oby to odpowiedzialność radnych przed wyborcami.
Prof. Kulesza proponuje również zwiększenie wpływu gmin na kierunki pracy i decyzje władz powiatu. Proponuje tym samym, aby do rady powiatu z mocy prawa wchodzili wszyscy burmistrzowie i wójtowie gmin składowych, przy czym albo nastąpiłoby powiększenie rady powiatu o te osoby, albo też należałoby stosownie zmniejszyć liczbę radnych pochodzących z wyborów.
Powiat i gminy sÄ… niezależnymi bytami z odpowiednio sprecyzowanymi zadaniami, które powinny ze sobÄ… współpracować dla dobra spoÅ‚ecznoÅ›ci lokalnej. W praktyce różnie jednak z tym bywa. StÄ…d, padajÄ… propozycje stworzenia wspólnej pÅ‚aszczyzny instytucjonalnej dla gmin i powiatu. MogÅ‚aby niÄ… być „komisja wspólna" organizowana nieco podobnie do Komisji Wspólnej RzÄ…du i SamorzÄ…du. Nie chodziÅ‚oby o podejmowanie „decyzji", lecz jedynie o roboczÄ… współpracÄ™. Każda gmina może sama wytyczać szlaki turystyczne na swoim terenie, ale można też uzgodnić wspólne zasady, wspólnie wydać przewodniki turystyczne, zorganizować wspólnÄ… informacjÄ™ turystycznÄ… itp. Na podobnej zasadzie można dyskutować i uzgadniać sieć szkół gminnych i powiatowych, lokalizacjÄ™ wysypisk Å›mieci lub sprawy zagospodarowania przestrzennego czy ochrony przyrody. Rozumne dobrowolne współdziaÅ‚anie wytwarza bowiem swoistÄ… „wartość dodanÄ…" w zarzÄ…dzaniu publicznym, nie naruszajÄ…c niczyich kompetencji.
Warto zauważyć, że podobna „komisja wspólna" na poziomie Powiatu GnieźnieÅ„skiego powstaÅ‚a w styczniu 2003 roku, kiedy to z inicjatywy starosty Jacka Kowalskiego powstaÅ‚o Kolegium SamorzÄ…dowe Powiatu GnieźnieÅ„skiego, w skÅ‚ad którego wchodzÄ… oprócz burmistrzów i wójtów również gnieźnieÅ„scy radni sejmiku Województwa Wielkopolskiego. PrzewodniczÄ…cym kolegium jest starosta. Spotkania odbywajÄ… kilka razy z ciÄ…gu roku.
W przypadku wystÄ…pienia sytuacji kryzysowej niezwykle istotnÄ… sprawÄ… jest odpowiednia koordynacja pracy licznych sÅ‚użb paÅ„stwowych i samorzÄ…dowych na danym terenie. Znaczna część sÅ‚użb nie jest samorzÄ…dowa lecz rzÄ…dowa (policja, inspekcja sanitarna, weterynaryjna, ekologiczna, straż pożarna, nadzór budowlany itd.) – stÄ…d konstrukcja administracji zespolonej dziaÅ‚ajÄ…cej pod zwierzchnictwem starosty. W ostatnich latach nastÄ…piÅ‚ powrót do kierownictwa resortowego sÅ‚użbami w ramach administracji rzÄ…dowej. Dlatego konieczna jest ponowna konsolidacja terytorialna zarzÄ…dzania w tej sferze i pilne odtworzenie zespolenia administracyjnego na wszystkich poziomach zarzÄ…dzania publicznego.
Pomimo zmiany podejścia z samorządowego na resortowe (rządowe) Starosta oraz kierownicy wszystkich służb i inspekcji w powiecie wykazują się pełną odpowiedzialnością i współpracują w zakresie stworzenia odpowiedniego systemu zarządzania kryzysowego (np. sprawnie działające Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego, budowa Centrum Powiadamiania Ratunkowego)
Zdaniem prof. Michała Kuleszy w Polsce prawo powinno utrudniać manipulację mapą. W procedurze tej trzeba w szczególności wzmocnić aspekt merytorycznej oceny potrzeby proponowanej zmiany. Stabilność terytorialna to bowiem fundamentalny warunek skutecznego zarządzania w skali lokalnej czy regionalnej, a jednocześnie podstawa tworzenia więzi społecznych, tożsamości lokalnej i regionalnej. Jeżeli mapa ulega ciągłym zmianom to ta podstawa się chwieje. Elitom lokalnym próbującym tworzyć ład społeczny niszczy się podstawę ich pracy, bo po co angażować czas, energię, ludzi, wiedzę i pieniądze w coś co ma niepewny byt?
Podsumowanie:
Zdaniem prof. M. Kuleszy podstawowym systemem zarzÄ…dzania lokalnego jest w Polsce powiat – powiat razem z gminami, które sÄ… jego podstawÄ…. System ten musi sÅ‚użyć konsolidacji zarzÄ…dzania: rady wokół wójta, a gmin w powiecie. SpoÅ‚eczeÅ„stwo w ramach powiatu musi siÄ™ czuć kompletne. Musi mieć wszystkie instytucje, które mu sÅ‚użą – tzn. konieczne staje siÄ™ zespolenie administracyjne i zwierzchnictwo starosty nad sÅ‚użbami i inspekcjami zajmujÄ…cymi siÄ™ sprawami porzÄ…dku publicznego i bezpieczeÅ„stwa zbiorowego w skali lokalnej. Wszelkie propozycje zmian o charakterze samorzÄ…dowym należaÅ‚oby wczeÅ›niej poprzeć racjonalnÄ… analizÄ… stanu obecnego oraz przeprowadzić rzetelnÄ… prognozÄ™ proponowanych zmian. Ponadto zmiany w zakresie kompetencji poszczególnych szczebli samorzÄ…du terytorialnego należaÅ‚oby wprowadzać systemowo. Może warto byÅ‚oby przeprowadzić debatÄ™ na temat wizji samorzÄ…du lokalnego w Polsce i zastanowić siÄ™ nad wprowadzeniem ewentualnych zmian kompleksowo. Można jednak odnieść wrażenie, że temat wizji dalszego rozwoju samorzÄ…du w Polsce jest w sposób szczególny podejmowany przy okazji zbliżajÄ…cych siÄ™ wyborów samorzÄ…dowych. W wyniku takiego dziaÅ‚ania istnieje racjonalna obawa, ze proponowane zmiany mogÄ… zostać wprowadzone chaotycznie, bez wnikliwej kalkulacji zysków i strat.
Jak zatem widać, propozycji zmian w samorzÄ…dzie lokalnym jest wiele (nie wszystkie zostaÅ‚y przedstawione powyżej – pominiÄ™to te dt. samorzÄ…du województwa a administracjÄ… rzÄ…dowÄ… szczebla wojewódzkiego, tworzenia powiatów metropolitarnych itp.).
Istnieje wiele „hybryd" samorzÄ…dowych i czÄ™sto z ich punktu widzenia sÄ… analizowane pewne rozwiÄ…zania obecnie funkcjonujÄ…ce.
Najważniejszą, wręcz fundamentalną, zasadą sprawnego zarządzania społecznością na gruncie lokalnym jest chęć współpracy z innymi bez względu na przynależność i reprezentowane stanowisko.
Takie podejÅ›cie reprezentuje ZarzÄ…d Powiatu GnieźnieÅ„skiego – niejednokrotnie udowodniÅ‚ chęć współpracy z innymi jednostkami samorzÄ…dowymi, zarówno z samorzÄ…dem województwa wielkopolskiego, miastem i gminami oraz innymi oÅ›ciennymi powiatami w zakresie wspólnego realizowania i finansowania zadaÅ„.
Powiaty, miasta na prawach powiatu i miasta wg danych GUS (wg stanu na dzień 1 stycznia 2005 r.):
W Polsce jest 314 powiatów ziemskich oraz 65 miast na prawach powiatu, czyli tzw. powiatów grodzkich. W Wielkopolsce powiatów ziemskich jest 31, grodzkich 4 (Poznań, Leszno, Kalisz, Konin).
Status miasta na prawach powiatu otrzymały te miasta, które kiedyś pełniły siedzibę dawnych województw. Z przywileju tego zrezygnowała Piła.
Powierzchnia:
Przeciętna powierzchnia powiatu w Polsce wynosi 974 km 2. Największym powiatem w Polsce pod względem powierzchni jest powiat białostocki w woj. podlaskim (298.464 ha). Najmniejszym powiatem jest powiat bieruńsko-lędziński w woj. śląskim (15.668 ha). Powiat Gnieźnieński zajmuje powierzchnię 1.254 km. 2
Przeciętna powierzchnia miasta na prawach powiatu w Polsce wynosi 108 mk 2. Największym miastem na prawach powiatu jest m.st. Warszawa (51.690 ha). Najmniejsze obszarowo miasta na prawach powiatu to: Świętochłowice w woj. śląskim (1.322 ha) oraz Sopot w woj. pomorskim (1.731 ha).
Przeciętna powierzchnia miasta w Polsce wynosi 24 km 2. Miasto Gniezno zajmuje powierzchnię 40,9 km 2.
Ludność:
W powiecie zamieszkuje przeciętnie 80.708 osób. W Powiecie Gnieźnieńskich mieszka 140 tys. mieszkańców. Powiatem z największą liczbą ludności jest powiat poznański (280.874 mieszkańców), natomiast najmniejszym powiatem jest powiat sejneński w woj. podlaskim (21.461 mieszkańców).
Przeciętna liczba osób zamieszkująca w mieście na prawach powiatu to 197.409. Największym miastem na prawach powiatu jest oczywiście Warszawa (1.692.854 mieszkańców). Najmniejszym miastem na prawach powiatu jest Sopot w woj. pomorskim (40.547 osób).
Przeciętna liczba mieszkańców miasta w Polsce wynosi 26.468. Największym miastem, które nie jest powiatem grodzkim jest Wałbrzych w woj. dolnośląskim (127.566 osób). W rankingu największych miast pod względem ludności w Polsce Wałbrzych zajmuje 31 miejsce i jest jednocześnie pierwszym, które nie ma statusu powiatu grodzkiego.
Gniezno posiada 70 tys. mieszkańców.
Zadania powiatów, miast na prawach powiatu i gmin:
Art. 91.
Prawa powiatu przysługują miastom, które w dniu 31 grudnia 1998 r. liczyły więcej niż 100.000 mieszkańców, a także miastom, które z tym dniem przestały być siedzibami wojewodów, chyba że na wniosek właściwej rady miejskiej odstąpiono od nadania miastu praw powiatu, oraz tym, którym nadano status miasta na prawach powiatu, przy dokonywaniu pierwszego podziału administracyjnego kraju na powiaty.
Art. 92.1.Funkcje organów powiatu w miastach na prawach powiatu sprawuje: