Organizatorem turnieju jest „Drużyna Welesa” - Wielkopolski Klub Łuczniczy. Głównymi nagrodami dla zwycięzców są kopie wczesnośredniowiecznych pierścieni ufundowane przez Starostę Gnieźnieńskiego. Pierścienie, które posłużyły za wzór nagród zostały znalezione podczas badań wykopaliskowych na grodach w Grzybowie i Gieczu, oraz na cmentarzysku w Dziekanowicach. Każdy z nich jest inny i w XI wieku wykonywane były zapewne na specjalne zamówienie. Dotychczas odbyły się turnieje o pierścień grzybowski i giecki.
Turniej Lednicki odbędzie się podczas imprezy plenerowej „Noc Kupały”. Rozpocznie się od około godziny 10.oo, a zakończenie i wręczenie pierścieni przewiduje się na godzinę 17.oo. Do chwili obecnej zgłosiło się 40 zawodników z całego terenu Polski. Uczestnicy reprezentują rozmaite grupy historyczne, stowarzyszenia, ale także Polski Związek Łucznictwa Terenowego. W zawodach nie ma ograniczeń wiekowych – są tacy którzy liczą sobie lat 9 a także …. około 60.
Zawody rozgrywa się w kilku kategoriach. Nawet dla niewtajemniczonego obserwatora czytelne są dwie grupy łuczników – tych którzy posługują się łukami tradycyjnymi i tych którzy mają zupełnie nowoczesne, często bardzo skomplikowane łuki bloczkowe. Te ostatnie wzbudzają zawsze spore zainteresowanie, jako że jest to broń dość groźna, posiada wiele technicznych udogodnień, a zakup tego typu broni to wydatek w granicach od kilkuset złotych do kilkunastu tysięcy. Naciąg tych łuków dochodzi do 40 kg!
Na trasy zawodnicy ruszają w kilkuosobowych grupach. Odbędą się dwie tury strzelania do 15 celi (10 celi 3D i 5 tarcz) w trudnym terenie lednickiej wyspy. Cele 3D to figury zwierząt do których zawodnicy strzelają z różnych odległości. Turnieje łucznictwa terenowego należą do najtrudniejszych zawodów łuczniczych.
Jacek Wrzesiński
MPP na Lednicy